763_6368Przedogród

Po otworzeniu furtki wchodzimy do ogrodu, a właściwie jego pierwszej części zwanej przedogrodem. Jego wielkość zależy od usytuowania domu na działce. Przedogród pełni rolę reprezentacyjną – jest naszą wizytówką, miejscem, które codziennie nas wita jak przychodzimy do domu i zegna jak gnamy do pracy. Tak wiec jest tak samo ważny jak otoczenie tarasu i należy mu się szczególna uwaga.
Dawniej otaczał ganek teraz prowadzi nas do drzwi wejściowych. Tędy przechodzą nasi goście, tutaj przesiadują godzinami sąsiedzi, którzy przyszli „tylko na chwilę”.
Jeżeli mamy takie miejsce – warto zagospodarować je tak, żebyśmy je szczególnie uwielbiali i żeby zapierało dech oczywiście z wrażenia:)
Nie musi wcale nawiązywać charakterem do ogrodu właściwego, warto jednak by znalazły się rośliny, które kochamy. Przedogród przed domem stojącym blisko drogi zwykle jest niewielki. To tylko proste dojście do drzwi, ale przy odrobinie inwencji może być zupełnie wyjątkowy!
Kilkanaście lat temu jak grzyby po deszczy dzięki licznym promocjom w supermarketach zaczęły powstawać „mocno iglaste” ogrody. Trawniki i tuje stały się potęgą.  Ci co mnie znają wiedzą, ze jestem antytujowcem:) Pewnie będzie okazja o tym niejednokrotnie wspominać…
Monochromatyczne nasadzenia z nudnych krzewów nie są jednak tak efektowne jak kompozycje mieszane, złożone również z drzew i krzewów liściastych. Są kolorowe przez cały rok, pachnące, zaskakująco przebarwiające się jesienią. Oczywiście nie chodzi tez by zafundować sobie kakofonie barw i struktur, ale warto przypominać sobie, ze przecież jest tyle wspaniałych roślin, które choć mnie popularne – zasługują na uwagę.
Jakie ogrody przed naszym domem powinny powstawać dzisiaj? Postarajmy się znaleźć złoty środek.
Ogród powstający przed domem powinien stanowić jego integralną część, podkreślać klimat i charakter architektury domu, czasem optycznie zmniejszyć bryłę, „złamać” płaszczyznę ściany bez okien. Poprawnie zrealizowana kompozycja sprawi nieodparte wrażenie, że dom i ogród – jeden bez drugiego nie mogą istnieć. Wcale nie musi być przesadnie elegancki i formalny. Uwielbiam swobodne kompozycje przed wejściem…gdzie nie ma ogrodzeń jak w Stanach czy Hiszpanii. U  nas w kraju jest to troszkę trudne, bo ogrodzenia stanowią nie lada wyzwanie przy projektowaniu i urządzaniu frontu. My kochamy ogrodzenia…

Dom, jego elewacja powinny narzucać nam jakie rośliny, drzewa, krzewy i kwiaty należy posadzić. Jeżeli jest nowoczesny – świetnie będzie prezentował się z  trawami ozdobnymi posadzonymi w tempie podkreślającym osie budynku, tu wskazana jest oszczędność formy i gatunków Przy domu tradycyjnym zachowajmy umiar w sadzeniu roślin o wymyślnych kształtach i pstrym zabarwianiu. Pamiętam jakie rośliny rosły przed domem mojej babci – wonne jaśminy, kaliny, malwy, marcinki i słoneczniki. Po płocie pięła się ozdobna fasola i pachnący groszek. Spróbujmy zachować harmonię łącząc te zapomniane już gatunki z nowościami wśród roślin ozdobnych. Kupujmy odpowiedni dla naszego klimatu, w szczególności odporny na mróz materiał produkowany w polskich szkółkach, nie zaś importowany, nieprzystosowany do naszych warunków, np. z Holandii.

Umiejętne łączenie różnorodnych odmian krzewów iglastych i liściastych, bylin, kwiatów jednorocznych i pnączy daje doskonałe efekty, pod warunkiem, że jest to zrobione w nawiązaniu do otoczenia, naturalnej szaty roślinnej, z uwzględnieniem czasu kwitnienia, owocowania i przebarwiania się liści, wzajemnego wpływu poszczególnych roślin na siebie.

Dobrze skomponowany ogród jest piękny o każdej porze roku, bez względu na powierzchnię jaką zajmuje może niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju. Wcale nie musi to być tradycyjny klomb czy rabaty rozmieszczone symetrycznie wzdłuż ścieżki.